14.10.2006 :: 13:39
Do Michała.. [*] Dzis znow pisze do Ciebie. Wciąż czuje jak bys tu był. Czekam na telefon. Na SMSa. Nic.. cisza. Kiedy wczoraj Twoją trumnę wpuszczali do dołu czułam jakby powoli mnie zabijali. Ta pustka która wyjada mnie od środka jest coraz gorsza. Ciągle czuje twoją obecność.. jestes w każdej chwili ktora mnie otacza. Twoje zdjęcie na moim biurku bedzie stało do końca mojej próżnej wegetacji. Ono przypomina mi Ciebie i twój ciepły uśmiech. Dzisiaj koleżanki wolają mnie na dyskoteke, ale bez ciebie nie chce jechac, nawet nie potrafilabym sie bawić, wiem, ze nie chcesz zebym płakała. Ale to silniejsze ode mnie. Nie potrafie wyrazic tego co czuje. Tak strasznie za Tobą tęsknie. Zawsze bałam sie tej chwili. Nie wyobrazałam sobie tego ze kiedyś odejdziesz. A wraz z Tobą odeszło moje szczęście. Nie baliśmy sie smierci. Kpiliśmy z niej. Może to kara? Teraz marze tylko o tym zeby przyszła po mnie i zabrała mnie do ciebie. Siedze i slucham naszej ulubionej piosenki. łzy same płyną. nie kontrolowane. Tak bardzo mi Ciebie brak... Twoja na zawsze M.