Do Ciebie... Michał.. [*]

5-ty dzień.. nie ma cie.
Wypadek zabrał mi wszystko, bo Ty byłęs wszystkim. Siedze w domu. Nie chce wychodzić, każdy tylko pyta jak sie czuje, co u mnie. Bardzo głupie pytania. No bo jak ja moge sie czuć?!?
Wiesz? śniłes mi sie dziś. Jak zwykle uśmiechnięty. Wyciągnołes do mnie rekę. Wołałes do siebie... biegłam w twoją strone, ale ty zniknołes w smudze światła.
Straciłam wszelką nadzieje na lepsze jutro.
Ja mogłaam życ.. ale tylko z tobą.




Tylko Twoja
M.

Imię:


Wyświetlaj emotikony w komentarzu

Lista emotikonów


Tak napisali inni:
15.10.2006 :: 18:46 :: cke206.neoplus.adsl.tpnet.pl

kwiatek13

Gdzie się podziałam? Zapewne w innym świecie. Zupełnie innym od rzeczywistego. I wnioskując z Twojej notki... tam też pewnie jest Michał. Nie wiem kim był. Po tych kilku, krótkich zdaniach, orientuje się w Twoich uczuciach do niego. Chociaż... może... są zbyt skomplikowane. Ale do rzeczy. Moja droga... tam, po drugiej stronie, skąd wracam - jest dużo lepiej. Dużo cieplej, weselej, bardziej kolorowo. Musisz w to wierzyć, niestety nie da rady wysłać nawet jednej, pieprzonej pocztówki, ale i tak szczęśliwiej żyję się gdzieś gdzie nie ma zmartwień i obowiązków... Odszukaj Michała w zwykłych, codziennych sprawach. Tam należy szukać piękna/miłości/przyjaźni/jakichkolwiek innych uczuć... Zwłaszcza wtedy kiedy się je straci.
Pozdrawiam serdecznie!
Talk.pl :: Wróć