15.10.2006 :: 14:25
Do Ciebie... Michał.. [*] 5-ty dzień.. nie ma cie. Wypadek zabrał mi wszystko, bo Ty byłęs wszystkim. Siedze w domu. Nie chce wychodzić, każdy tylko pyta jak sie czuje, co u mnie. Bardzo głupie pytania. No bo jak ja moge sie czuć?!? Wiesz? ¶niłes mi sie dzi¶. Jak zwykle u¶miechnięty. Wyci±gnołes do mnie rekę. Wołałes do siebie... biegłam w twoj± strone, ale ty zniknołes w smudze ¶wiatła. Straciłam wszelk± nadzieje na lepsze jutro. Ja mogłaam życ.. ale tylko z tob±. Tylko Twoja M.