21.10.2006 :: 18:56
jedna chwila któr± docenia każdy.. kto chodz przez chwile jest z kims kogo kocha. Dzis byl u mnie Michał. Był w nocy, przebudziłam sie a on nade mn± stał.. Przytulił mnie jak kiedys.. powiedział ze juz nie dlugo. Że bedzie starał mnie wzi±¶ć do siebie. A ja ci±gle czekam. bo tesknie. Boje sie wychodzic z pokoju. Powiesiłam w pokoju obrazek ktory rysowałam od kiedy Michał odszedł. Gdy mama go zobaczyła kazała mi go zdj±ć. nie zdejme. Wieczorem ma przyjsc Michał, Rozmawiamy ze sob±, nie zapomina o mnie, nie widze go czasami ale slysze jego glos. Mama twierdzi ze powinnam odwiedzić psychologa, ponieważ za bardzo przezywam ¶mierć Michała, no ale ja jej przeciez mowiłam ze jest mi teraz łatwiej bo Michał wieczorem do mnie przychodzi. Nie wiem dlaczego mama sie rozplakała kiedy to usłyszała. Tato chyba sie mnie boi.