11.01.2010 :: 20:09
Czasem zbyt ciężko jest zostawić wszystko za soba i biec dalej ku szalonemu szczęsciu, wiecie? dawno nie czułam szczęscia nie wiem co to za uczucie, chyba juz zapomniałam.. tak dawno nie smialam się szczerze, tak dawno nie przytulałam nikogo z miłości, tak dawno nie widziałam Jego. A może to wszystko co mam to jakies złudzenie? ale właściwie co ja mam? prace? prace moze miec każdy.. przyjacioł? przyjaciół każdy ma.. Chwilowe uniesienia kosztują mnie tygodnie smutku i tesknoty, a może bólu, ale tego psychicznego, gdy dusza prosi o jeszcze , moze o wiecej zrozumienia i wsparcia, przeciez ja tez jestem człowiekiem, nie mam serca z kamienia, nie spadłam tu z księżyca tez kiedyś miałam normalny kochający dom, rodzinną sielanke i szalone młodzieńcze lata, gdzie to wszystko sie podziało? kiedy zagubilam w sobie te młodzieńczą radosc chwil? gdzie to sie skonczyło? w którym momencie? po smierci Michała? po zdradzie ukochanego? a moze wtedy gdy straciłam nadzieje na lepsze jutro i kiedy odeszły ode mnie wszelkie marzenia? Ciężko jest mi patrzeć na innych którzy mają takie poukładane wspaniale życie, plany na przyszłość jakies nadzieje.. ja straciłam wszystkie nadzieje, moje życie przypomina jakas marną wegetacje rośliny. Poranna pobudka , praca, dom , sen i tak w kółko.. zestarzałam się? Czesto on tak mowi ze juz sie postarzal i ze juz nie ma ochoty na wiele rzeczy... i on to mowi jedyna osoba która budziła we mnie jakie kolwiek życie i chęci do działania. Czuje sie samotna jak beznadziejnie samotna jak piesek w schronisku, nie moge na nikogo liczyc a wrecz przeciwnie zbyt mili ludzie wciąż dostarczaja mi nowosci co do romansu mojego ukochanego mimo iz bylo to juz prawie rowny rok temu.. Tak naprawde ja sama nie wiem jak to wszystko wyglądało i dlaczego to sie działo, chwilami czuje sie jak taka dziwna nierozumiejąca nic istota która jest na tej ziemi nie wiadomo po co . Ale to przeciez tylko zycie, po cos je dostałam jedyne pytanie jakie mnie teraz nurtuje to: po co ? po co mi ono, nic dobrego nie potrafie z nim zrobic, nie stworze nic nowego nie wymysle cudownego leku.