23.01.2005 :: 16:08
Za oknem prószy śnieg... wpadam w melancholie... jest mi smutno... zaczynam mysleć, ale moje mysli są czarne... życie nie jest takie jak bym chciała...nadodatek pokłuciłam sie z moim fecetem... udaje ze wszystko ok ale tak nie jest... smutek mnie pozera.. siedze sama w zimnym pokoju kot zerka na mnie swoimi bystrymi oczkami... patrze na okno a za oknem prószy śnieg jest pięknie... zaczynam marzyć...Ja i on tylko my dwoje zakręcnoy świat ale razem zawsze inaczej... lepiej... najlepszą obroną jest atak !