02.02.2005 :: 19:52
- znaczysz dla mnie duzo - szepcze... spogladam na niego pytajacym wzrokiem - wiesz...- zaczal niesmialo - Rachell no ja... no mi na tobie zalezy...- wydukal. Moje oczy robia sie wielkie (czuje zaklopotanie) -moge ? - spytal delikatnie dotykajac mojej twarzy. Wiedzialam co chce zrobic lecz nie powstrzymalam go... stalo sie... i nie cofne tego... prosze o wybaczenie... choc wiem ze itak go od ciebie nie dostane...