14.02.2005 :: 13:10
przeprowadziłam sie!!!! nie mieszkam juz z miimi dennymi rodzicami!!! a tak konktetnie to siedze w Haffnerze (jak by ktoś nie wiedział to jest hotel mojego ojca 5 gwiazdkowy) ale jest jeszcze jeden minus widuje sie co dziennie se starym...wczorajszy wieczór miałam juz zaplanowany wlazłam do jacuzzi wźiełam załozyłam na uszy discmena i sobie fałszowałam... gdy poczułam jak mnie ktoś w ręke całuje... wystraszyłam sie zerwałam ściągnełam słuchawi a tu patrze Mateusz... zaczełam na niego wrzeszczeć ze nie wie ze sie puka i zeby wynosił sie z łazienki a on oczywiście zesmutniał i wyszedł...a ja znowu założyłam słuchawki i nadal sobie piałam hehe zeszło mi jeszcze jakies dwie godzinki wychodze a tu patrze Mateusz sobie śiedzi na moim wielkim łóżku taki strasznie smutny gdy mnie zobaczył powiedział taylko "wiem wiem miałem sobie pujść ale chce cie przeprosić zee tak wlazłem sobie jak gdyby nigdy nic, ale myślałem ze jak jestesmy razem to chyba moge..." mowiąc to gapił sie w podłoge a mi sie az zal chlopaka zrobiło przeciez nie moge być taką zimną laską i go wyprosić, prawda ? podeszłam do niego przytliłam go dałam buzi i powieedziałam zeby na następny raz pukał a Mateusz na to ze pukał z jakies 15 minut i sie wystraszył ze moze mnie ktoś bije bo tak sie darłam hehe noi zaczeliśmy sie ppo prostu śmiać potem ktoś zapukał do pokoju otworzyłam w mojej sexownej koszulce a tu moj stary pytam sie co jest ? a on na to że szuka mateusza bo musi kogoś gdzies zawieść... ja oczywiście powiedziałam ze mateusza nie ma bo jak by sie stary dowiedział ze ja taka ubrana przy nim to by mnie chyba zabił ale oczywiście miał pare uwag co do mojego stroju " roksano jek otwierasz drzwi to chociaz zazuć cos na plecy bo następnym razem to moge nie ja ukazac sie twoim oczom a np łukasz wstydziłabys sie tak łazić po pokoju" a ja na to "dobrze" i ojciec sobie poszedł nadal szukać mateusza a ja oczywiście poszłam do sypialni podeszłam do mateusza prztuliłam go (on mi odrazu podarował tone buziakow) i powiedziałam "musisz jechac ja poczekam" i dałam mu klucz od pokoju dodałam do tego "gdybym zasneła" on tak sie wtedy uśmiechnoł jak najbardziej lubie tak cholernie męsko wtedy wygląga i sobie poszedł a ja położyłam sie na łózku czekałam i czekałam az w koncu zasnełam... ku mojemu zdziwieniu Mateusz lezał koło mnie trzymając swoją rączke na moim brzuszku tak słodziutko spał wysunełam sie jakoś dałam mu buziaka (i sie niestety obuził) wydukał " sorrka ale spałas więc nie chciałem cie budzić" nie dokończył bo dałam mu buzi spojzałam na zegarek a tu 9:30 dopadłam sie ubrań i pobiegłam na lekcje w szkółce dostałam dziś 12 walentynek 5 lezało na stole w salonie mojego apartamentu .... noi jak narazie to tyle co sie wydarzyło napisze wam pod wieczor moze jak sie skończył moj dzień ... oczywiście jak będe miała czas