21.02.2005 :: 12:31
chwila załamania.... stałam przed wielkim lustrem wpatrzona w swoją szarą twarz, ociekające łzy... jedna chwila... jedno pociągniecie.. sekunda... nie miałam odwagi zeby znow to zrobić... moze bałam sie ze tym razem mi sie uda...? moze bałam sie ze nikt mnie nie znajdzie...? że odejde tak bez słowa...